W każdym człowieku tkwi tęsknota za trwałym małżeństwem i szczęśliwą rodziną. W pewnym stopniu nasz los zależy od sytuacji ludzkości, od tego, co dzieje się w naszym kraju, od sytuacji w szkole czy miejscu pracy. Jednak rozstrzygająca o naszym losie jest sytuacja rodzinna. Wśród naszych znajomych najbardziej szczęśliwi nie są ci, którzy mają najwięcej pieniędzy, najlepsze stopnie w szkole czy najwyższą pozycję społeczną, ale ci, którzy cieszą się swoimi bliskimi, którzy czują się bezpieczni i kochani w kręgu rodzinnym. Małżeństwo i rodzina to niezwykły pomysł Stwórcy na temat więzi między kobietą i mężczyzną. Bóg proponuje małżonkom miłość, która nas zaskakuje i fascynuje: miłość wierną i nieodwołalną, miłość płodną i odpowiedzialną: „Biorę Cię za żonę/męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci”.
We współczesnej kulturze dominują zupełnie inne wzorce małżeństwa i rodziny. Większość środków społecznego przekazu próbuje ośmieszać małżeństwo i rodzinę, albo zastąpić je jakąś karykaturą.
Promowane są „małżeństwa” homoseksualne i tak zwane „wolne związki”. Tak zwane, gdyż w rzeczywistości nie może istnieć wolny związek podobnie, jak nie istnieje sucha woda ani kwadratowe koło. To wewnętrznie sprzeczne określenie ma zamaskować bolesną prawdę, że chodzi tu o związki powierzchowne, nietrwałe, niewierne i niepłodne. Dramatyczna to sytuacja, gdy ktoś nie wierzy, że może chociaż jedną osobę na tej ziemi pokochać miłością wierną i nieodwołalną i że może zostać przez kogoś pokochany podobną miłością. Nie tak chyba wyobrażaliśmy sobie postęp i nowoczesność.
W tej sytuacji podstawowym zadaniem młodych ludzi jest odpowiedzialne przygotowanie się do założenia szczęśliwego małżeństwa i trwałej rodziny. Nie wystarczy tu sama dobra wola ani wzajemne zauroczenie emocjonalne. Nie wystarczy nawet sama miłość. Konieczna jest osobista dojrzałość, właściwa hierarchia, wolność od uzależnień, kompetencje społeczne i zawodowe. Konieczna jest też osobista więź z Bogiem. Nie można bowiem zrealizować Bożego zamysłu wobec małżeństwa i rodziny bez kontaktu z Autorem tego zamysłu, bez kontaktu z Bogiem, który uczy nas kochać w sposób dojrzały, cierpliwy i wierny.
ks. Marek Dziewiecki
/ opoka.org.pl /