Współczesny problem jakim jest znieczulica

Znieczulica negatywnie wpływa na relacje między ludźmi tworząc obcość z innym człowiekiem. Niejednokrotnie nasza obojętność jest tłumaczona, że lepiej się nie wtrącać, że to przecież żaden z moich znajomych, że my potrzebujemy spokoju i bezpieczeństwa, a to co wokół nas się dzieje nie obchodzi nas i nigdy nie spotka.

Znieczulica jest nadal spotykana zarówno w środowiskach miejskich jak i wiejskich. Przekłada się ona z rodziny na środowisko sąsiedzkie i środowisko lokalne. Przykłady znieczulicy, niejednokrotnie dokonują się na oczach młodego pokolenia, w tym kilkuletnich dzieci. I to prowadzi do kryzysu naszej cywilizacji. Kryzysu, w którym młode pokolenie obserwuje zachowanie bierności rodziców i innych dorosłych w sytuacjach, gdzie drugi człowiek potrzebuje pomocy, w sytuacjach gdzie dzieje się dramat. Dzieci są obserwatorami różnych dramatów, w których człowiek doznaje cierpienia.

W dzisiejszym świecie bardzo często poprzez środki masowego przekazu słyszymy o napadach, pobiciach niewinnych osób. Czytamy o przypadkach, że na chodniku leżał człowiek, którego wszyscy przechodnie omijali, omijały rodziny idące z dziećmi, a człowiek ten nie otrzymując pomocy umierał. Przechodnie nie chcieli nawet zadzwonić, na numer telefonu alarmowego- pogotowia czy też Policji, pokazując przez to obojętność na czyjś los. Do wyjątków należą przypadki wykonania telefonu po pogotowie czy Policję, czy nawet próba udzielenia pomocy samemu.

„Godność ludzka z pewnością nie jest czymś, co możemy zobaczyć i łatwiej powiedzieć, kiedy jest ona gwałcona, niż czym jest w swojej naturze”.

– Leszek Kołakowski

Znieczulica negatywnie wpływa na relacje między ludźmi tworząc obcość z innym człowiekiem. Niejednokrotnie nasza obojętność jest tłumaczona, że lepiej się nie wtrącać, że to przecież żaden z moich znajomych, że my potrzebujemy spokoju i bezpieczeństwa, a to co wokół nas się dzieje nie obchodzi nas i nigdy nie spotka. A co jeśli tak? Jeśli my kiedyś będziemy potrzebowali pomocy, a ktoś obok będzie przechodził i z przerażonymi oczyma uciekał? Czy tego chcemy?

Niejednokrotnie obserwatorami tego, co się dzieje w otaczającym nas świecie są dzieci. Dzieci, które mamy obowiązek w podstawowych komórkach społecznych czyli rodzinach przygotować do życia dorosłego, przedstawiać im wartość, które później wykorzystają w budowaniu swojej rodziny, wykorzystają w życiu dorosłym. Uczymy dzieci szacunku po to, aby mogły stać się dojrzałymi ludźmi. Rodzice pokazują dzieciom wzajemne relacje, pokazują relację do dzieci ale i również pokazują relacje do otoczenia.

W naszych środowiskach mamy również do czynienia z rodzinami, które nazywamy dysfunkcjonalnymi lub patologicznymi. Charakterystycznymi cechami takich rodzin są m.in. popełnianie przestępstw i konflikty w rodzinie często związane z nadużywaniem alkoholu. Zaburzenia w takich rodzinach nigdy nie stworzą właściwych wzorców dla dzieci, a autorytetami stają się osiedlowi koledzy, którzy handlują np. narkotykami i mają tzw. łatwe pieniądze.

Kolejnym ważnym problemem, którego skala wzrasta w ostatnich latach jest wykorzystywanie seksualne dzieci przez najbliższych. Problem ten budzi bardzo silne emocje w społeczeństwie. Każdy nowy przypadek opisywany w mediach rodzi pytanie, czy można było tego uniknąć? Nikt z osób profesjonalnie pomagających ofiarom przemocy nie ma wątpliwości, że takie zdarzenia są tragicznymi doświadczeniami dla młodego człowieka i mają wpływ na całe jego dalsze życie. Dzieci, ofiary przemocy seksualnej niejednokrotnie są wykorzystywane przez ojców, ojczymów, dziadków przy użyciu siły i groźby. Niejednokrotnie sprawcy są pijani i bardzo agresywni.

Dziecko wykorzystywanie seksualnie staje się zalęknione i nie potrafi dzielić się swoimi uczuciami. A widząc brak zainteresowania matki problemem czuje się odrzucone przez najbliższych. Nabiera przekonania, że to co dzieje się w domu jest normalne. Ujawnianie przeżywanego dramatu i poinformowanie organów ścigania są dziełem osób z zewnątrz, które obserwują zachowanie ofiary przemocy seksualnej oraz widzą obrażenia – np. malinki na szyi, otarcia naskórka na policzkach, dowiadują się o traumie jakie dziecko przeżywa. Dzieci pokazują to, co ich spotyka niejednokrotnie w szkolnych rysunkach. Uskarżają się na bóle brzucha i mają wymioty. Dziecko dowiaduje się, że to co się działo jest przestępstwem. Organy ścigania prowadzą postępowanie przygotowawcze, w trakcie którego zdarza się, że rodzina ma pretensje do ofiary o osadzenie ojca, ojczyma, dziadka w zakładzie karnym. Niejednokrotnie brak reakcji matki na krzywdę seksualną i przemoc wobec dziecka, jest wywołana strachem przed jeszcze większą przemocą, jest związana z podobnymi doznaniami z własnego dzieciństwa. Matki mają poczucie winy, które wynika również z tego, że to one wybrały takiego partnera. W niektórych środowiskach dzieci traktowane są jako własność, a bicie jest metodą wychowawczą.

Sąsiedzi, którzy widzieli i słyszeli pewne zachowania sprawców nie chcą się angażować, argumentując to jako nie swój problem. Problemem, którym przy molestowaniu seksualnym, była również przemoc. Dlaczego taka późna była reakcja?….

Milczenie w środowisku nad tymi sprawami to utwierdzanie sprawców w ich bezkarności. To jest brak odwagi czy znieczulica? Trzeba pokazać to co się dzieje w najbliższym otoczeniu, trzeba walczyć o dobro dziecka ale i dobro drugiego człowieka, gdy dzieje mu się krzywda. Milczenie i znieczulica nie pomoże dzieciom i nie pomoże nam dorosłym, skazując dorosłych, a tym bardziej dzieci na dramat. Skazuje na pozostawienie samemu sobie z problemami. Socjologowie pisząc o przyczynach samobójstw wśród dorosłych wskazują na m.in. poczucie braku własnej wartości czy też rozpad rodziny. Wśród dzieci, przyczynami samobójstw są m.in. niewłaściwe funkcjonowanie rodziny, negatywny wpływ środowiska, w tym szkolnego i alkohol.

„Brak uświadomienia społeczeństwa powoduje utrwalania legend i przesądów, które utrudniają, a często uniemożliwiają zapobieganiu zjawiska, które niezależnie od światopoglądu, oceniamy jako smutne, bolesne i złe”.

– Brunon Hołyst

Relacje rodzinne są bardzo istotne i najbliższym nie wolno pozostawić młodego człowieka samego ze swoimi problemami. A najwyższą wartością dla młodego człowieka ma być szeroko rozumiane poszanowanie dla życia ludzkiego.

Rodzina jest najważniejszym ogniwem w socjalizacji dziecka. W kształtowaniu jego osobowości, w przekazywaniu norm i wartości. Dziecko jest bardzo dobrym obserwatorem tego co dzieje się w jego środowisku, a to czego się nauczy – później przekłada na swoje dorosłe życie przyjmując jako normy. Dzieci będące obserwatorami negatywnych zachowań dorosłych, w tym przemocy i znieczuli społecznej, dzieci wykorzystywanie seksualnie, mają niską samoocenę, są niedojrzałe społecznie, a w większości u chłopców z takich rodzin- mogą pojawić się aspołeczne zachowania.

W mediach mamy coraz więcej przypadków aspołecznych zachowań młodych ludzi. Coraz więcej rodziców ma problemy z wychowaniem swoich dzieci , które uszkadzają mienie, napadają, obrażają nauczycieli. Mamy wzrost przestępczości i przemocy ze strony nieletnich a w szczególności wzrost tego typu zachowań u coraz młodszych. Dzieci także wchodzą w wiek dojrzewania, stają się coraz bardziej buntownicze. Stają się problemem trudnym do opanowania nie tylko przez rodziców, ale również przez szkołę i środowisko.

Rodzice są niejednokrotnie przerażeni tym, co ich dzieci może spotkać w przyszłości. Ważnym jest aby móc w odpowiednim momencie wspólnie ze szkołą tak zareagować aby nie dopuścić do tego żeby dziecko wagarowało, zaniedbywało się w nauce, zaczęło spożywać alkohol, czy też zaczęło spotykać się z młodymi ludźmi, którzy są w konflikcie z prawem.

Negatywnym zachowaniem jest też wykłócanie się w obecności dziecka z nauczycielem o oceny z przedmiotów. Poprzez takie zachowanie pokazujemy brak szacunku do nauczyciela, a dziecko to obserwuje. Nie wymagajmy więc od nauczycieli pełnej odpowiedzialności za nasze dziecko, jeśli nie uczestniczymy we wspólnym procesie socjalizacji.

Proces ten wymaga czasu i współpracy ze sobą rodziców, nauczycieli i środowiska ,po to aby u dziecka wytworzyć wewnętrzną kontrolę nad jego zachowaniami, w oparciu o takie cechy pro społeczne m.in. życzliwość, kreatywność, komunikatywność, odpowiedzialność moralną i społeczną, czy też opieranie się pokusom. Rodzic, który wzbudza autorytet u dziecka to rodzic, który wprowadza sprawiedliwe reguły postępowania. Rodzic taki staje się autorytetem i wzorcem do naśladowania na przyszłe dorosłe życie młodego człowieka.

Witold Bodziony

źródło: fundacjatarcza.pl