Przekaz wiary i tradycji chrześcijańskiej w rodzinie

Troska o człowieka wyraża się przede wszystkim w tym, aby zachował on swoją godność i prawa należne każdej osobie ludzkiej bez wyjątku oraz by rozwinął zadane mu człowieczeństwo.

Podejmując temat przekazu wiary i tradycji chrześcijańskiej w rodzinie, potrzeba zrozumienia, dlaczego łączymy te dwa elementy razem: wiarę i tradycję. Otóż wiara jest związana z tradycją, a tradycja z wiarą, szczególnie w historii Polski. Konieczna jest jednak taka relacja i współbrzmienie wiary i tradycji, aby tradycja nie „wymuszała zachowań wiary”, lecz aby wiara była ugruntowana i zakorzeniona w tradycji.

Na początku spróbujmy zatem zdefiniować, czym jest wiara i tradycja chrześcijańska. Wiara – jak uczy „Katechizm Kościoła Katolickiego” – jest najpierw „osobowym przylgnięciem do Boga; równocześnie i w sposób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił. Jako osobowe przylgnięcie człowieka do Boga i uznanie prawdy, którą On objawił, wiara chrześcijańska różni się od wiary w osobę ludzką. Jest więc słuszne i dobre powierzyć się całkowicie Bogu i wierzyć w sposób absolutny w to, co On mówi” (KKK 150). Aby jednak człowiek mógł usłyszeć o Bogu i uwierzyć w Niego, potrzebni są ci, którzy Boga i prawdę o Bogu objawionym w Jezusie Chrystusie będą głosić. Uczy Święty Paweł: „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy” (Rz 10,17), a jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby głosić, jeśliby nie zostali posłani?” (Rz 10,14-15). Wypełnienie polecenia Chrystusa „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15) ma więc doprowadzić do spotkania z Bogiem i do wiary w Niego. Spotkanie człowieka z Chrystusem prowadzi w konsekwencji do służby człowiekowi, Kościołowi i społeczeństwu.

A czym są wartości chrześcijańskie? Jak je rozumieć i jak realizować w życiu codziennym? Zgodnie z nauką Kościoła jedną z podstawowych wartości chrześcijańskich jest zbawienie, dla którego człowiek przyjmujący naukę Chrystusa powinien całkowicie się poświęcić i zaangażować w jego osiągnięcie. Tak widziana wartość podstawowa przekracza i przechodzi przez wszystkie inne wartości, które najogólniej można zdefiniować jako wartości ogólnoludzkie. Troska o człowieka wyraża się przede wszystkim w tym, aby zachował on swoją godność i prawa należne każdej osobie ludzkiej bez wyjątku oraz by rozwinął zadane mu człowieczeństwo (SPMR 19). Jedną z prawd i wartości, którą rodzinie trzeba przypominać i którą rodzina ma przekazywać, jest właśnie człowieczeństwo, a wraz z nim zasada: najpierw być, potem mieć. Istotne jest najpierw „być” człowiekiem. Nigdy nie wolno zrezygnować z troski o swój rozwój, o rozwój w sobie i w swojej rodzinie dojrzałego człowieczeństwa (…).

Jan Paweł II w Warszawie na Placu Zwycięstwa mówił o tym, że Kościół przyniósł Chrystusa, to znaczy klucz do zrozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej : człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu na ziemi. Nie można zrozumieć bez Chrystusa dziejów Polski – przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię. Dzieje narodu są przede wszystkim dziejami ludzi. A dzieje każdego człowieka toczą się w Jezusie Chrystusie. W Nim stają się dziejami zbawienia.

czytaj cały tekst

ks. Mirosław Brzeziński