Żyjemy w czasach kryzysu wartości. Wciąż z większą siłą rozpowszechniają się postawy takie, jak: egoizm, praktyczny materializm, konsumpcjonizm, oportunizm i ateizm. Pokolenie wychowane w takich wartościach nie sprosta wyzwaniom czasów i nie zbuduje nowej Polski szczęśliwych ludzi. Do przemiany wzywał już Wielki Prymas Tysiąclecia. Prosił, by zacząć od siebie: „Nie trzeba oglądać się na innych – mówił – na tych lub owych, może na polityków, żądając od nich, aby się odmienili. Każdy musi zacząć od siebie. A wtedy, gdy wszyscy będziemy się odradzać, i politycy będą musieli się odmienić, czy będą chcieli, czy nie”.
Prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński prowadził Polskę drogą zawierzenia Bogu przez Maryję i cały naród skupiał pod płaszczem opieki umiłowanej Pani Jasnogórskiej. Prawdziwy zmysł prorocki kard. Wyszyński okazał w ustosunkowaniu się do kwestii społecznej. Czynił to w sposób godny wizji społecznej „nowej ewangelizacji”, choć nie używał tej nazwy. Prymas Wyszyński mówił, że „przyjdą nowe czasy, (które) wymagają nowych świateł, nowych mocy, Bóg je da w swoim czasie. Wszystko zawierzyłem Matce Najświętszej i wiem, że nie będzie słabszą w Polsce, choćby się ludzie zmieniali oraz że
Maryja (jest) drogą Boga ku człowiekowi i drogą człowieka ku Bogu.
Polska, która w szczególny sposób czciła Niepokalaną Maryję, została obroniona przez Nią przed błędami i herezjami. Przekonanie o roli Niepokalanej w czasach dramatycznych dla Polski wyrażają obrazy znajdujące się na Jasnej Górze, przedstawiające triumf Maryi nad herezjami. Matka Boża Częstochowska jest znakiem cudownej opieki. Prymas Polski, ufając w pomoc Maryi, odważnie przeciwstawiał się władzy komunistycznej. Za swoją postawę został aresztowany. Pisał wtedy: „Obrona Jasnej Góry dziś – to obrona chrześcijańskiego ducha Narodu, to obrona kultury rodzinnej, obrona jedności serc ludzkich w Bożym Sercu. Jest to obrona swobodnego oddechu człowieka, który chce wierzyć bardziej Bogu niż ludziom, a ludziom po Bożemu (…). Już dziś oddaję wszystkie swoje modlitwy i więzienne cierpienia ku uczczeniu Pani Jasnogórskiej – za naród Chrystusowy, by wytrwał w łasce i miłości”. Z głębokiego poznania Boga rodzi się miłość ku Niemu i Matce Najświętszej.
Potrzebujemy Matki Bożej. Przecież nawet Bóg Jej potrzebował!
Bóg sprawuje opatrzność swoją nad światem, kreśli cały plan w najdrobniejszych szczegółach. Wykonanie jednak swego planu powierza człowiekowi. W tym celu przygotował Prymasa Wyszyńskiego do roli swego współpracownika, by mógł wykonać Boże zamierzenia.
Danuta Stasiak