O wartości życia ludzkiego…

… w każdym jego stadium

Problematyka moralna dotycząca ludzkiego życia zawsze dostarczała wielu dylematów. Ich liczba wzrosła jeszcze bardziej wraz z pojawieniem się nowych technik biomedycznych. Życie ludzkie przestało być tajemnicą nawet w początkowym stadium. Podobnie jest z ostatnimi jego etapami. Dzięki odkryciom medycyny można je odpowiednio przedłużać, albo przy pomocy różnych środków farmakologicznych szybko zakończyć. Jest zatem uzasadnionym, że dziedziny teologiczne i filozoficzne troszczące się o godność ludzkiej osoby stają na straży jej poszanowania i roszczą sobie prawo do wykazania błędnych spojrzeń na życie.

Dla chrześcijanina życie jest darem, stanowi najwyższą wartość. Postrzegane jest jako złożony w ręce człowieka Boży depozyt, który należy otoczyć szczególną troską zarówno w jego początkach jak i w ostatnich momentach trwania. Teologia katolicka zawsze stała na straży tych wartości, a wspierająca ją filozofia tomistyczna pomagała wykazać, z czego one wynikają. Niestety, pojawiały się w historii prądy negujące życie jako najwyższe dobro. Dzisiaj niebezpieczny jest szczególnie współczesny liberalizm i utylitaryzm, który promuje jakość życia, a nie jego wartość. Istotnym staje się zatem przedstawienie choć niektórych przykładów popierających to twierdzenie. Jest to zadanie niezbyt trudne, gdyż każdy człowiek może osobiście zetknąć się z opinią lekarzy mówiącą o niewspółmierności ich działania wobec najprawdopodobniej osiągniętych skutków.

ks. Tomasz Stec

czytaj cały tekst