Misericordia et misera to dwa słowa, którymi św. Augustyn opisuje spotkanie Jezusa z cudzołożnicą (por. J 8, 1-11). Nie mógł znaleźć piękniejszych i bardziej odpowiednich słów, by wyjaśnić tajemnicę miłości Boga…
● misericordia (Jezus) i misera (kobieta)
Spotkali się kobieta i Jezus. Ona, cudzołożnica i, zgodnie z Prawem, zasługująca na ukamienowanie; On, który przez swoje nauczanie i całkowity dar z siebie, które zaprowadzą Go na krzyż, przywrócił Prawu Mojżeszowemu jego prawdziwy, pierwotny zamysł. W centrum jest nie Prawo i oparta na nim sprawiedliwość, ale miłość Boga, która umie czytać w sercu każdego człowieka, aby zrozumieć jego najbardziej ukryte pragnienia, i która musi mieć prymat nad wszystkim. W tej ewangelicznej opowieści nie spotykają się jednak abstrakcyjny grzech i osąd, ale grzesznica i Zbawiciel. Jezus spojrzał tej kobiecie w oczy i czytał w jej sercu: znalazł tam pragnienie zrozumienia, uzyskania przebaczenia i wyzwolenia. Nędzę grzechu okryło miłosierdzie miłości. Ze strony Jezusa nie ma żadnego osądu, który nie byłby naznaczony litością i współczuciem dla sytuacji grzesznicy. Ludziom, którzy chcieli ją osądzić i skazać na śmierć, Jezus odpowiada długim milczeniem, które pozwala głosowi Boga ujawnić się w sumieniach, zarówno w sumieniu kobiety, jak i jej oskarżycieli, którzy wypuścili kamienie z rąk i jeden po drugim zaczęli odchodzić (por. J 8, 9). A po tym milczeniu Jezus mówi: «Kobieto, gdzież [oni] są? Nikt cię nie potępił? (…) I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz!» (ww. 10-11). W ten sposób pomaga jej z nadzieją patrzeć w przyszłość i być gotowa rozpocząć życie na nowo. Od tej pory, jeśli zechce, będzie mogła «postępować drogą miłości» (por. Ef 5, 2). Kiedy okrywa nas miłosierdzie, to choć utrzymuje się sytuacja słabości z powodu grzechu, przewyższa ją miłość, która pozwala patrzeć dalej i żyć inaczej. (…)
Miłosierdzie jest tym konkretnym działaniem miłości, która przebaczając, przekształca i zmienia życie.(…)
Kultura miłosierdzia kształtuje się dzięki wytrwałej modlitwie, posłusznej otwartości na działanie Ducha Świętego, poznawaniu życia świętych i konkretnej bliskości z ubogimi. Jest to naglące wezwanie, aby nie przeoczyć sytuacji, gdzie trzeba koniecznie się zaangażować. Pokusę uprawiania «teorii miłosierdzia» przezwycięża się o tyle, o ile staje się ono codziennym przeżywaniem współuczestnictwa i dzielenia się. Z drugiej strony, nigdy nie powinniśmy zapominać słów, w których apostoł Paweł opowiadając o spotkaniu z Piotrem, Jakubem i Janem po swym nawróceniu, podkreśla istotny aspekt swojej misji i całego życia chrześcijańskiego: «byleśmy pamiętali o ubogich, co też gorliwie starałem się czynić» (Ga 2, 10). Nie możemy zapominać o ubogich: jest to zachęta bardziej niż kiedykolwiek aktualna, narzucająca się mocą swojej ewangelicznej oczywistości.
Franciszek, papież
List Apostolski
Misericordia et misera
czytaj >>>